Hanka Nowicka-Rożeń urodziła się w Bytomiu. Jej matka była Niemką mieszkającą tutaj od pokoleń, ojciec przyjechał do naszego miasta jako repatriant z Francji. Urodziła się nie w szpitalu, ale w mieszkaniu swojej babci przy ul. Kraszewskiego i do dzisiaj bardzo bliskotego miejsca – przy Alei Legionów.
Dlatego właśnie czasie swojej nauki wszędzie miała blisko: najpierw skończyła Szkołę Podstawową nr 12 (dziś SP 5), mieszczącą się obok dawnej wilii nadburmistrza Georga Bruninga, a potem II LO im. Stefana Żeromskiego. Jest absolwentką Krakowskich Szkół Artystycznych, gdzie uzyskała tytuł projektanta mody. I właśnie z projektowaniem strojów związana była przez długie lata jej praca. Tyle, że była nie projektantem kolekcji mody, lecz kostiumów teatralnych.
Od kostiumów do jazzu
Najpierw przez 3 lata pracowała dla Telewizji Polskiej, m. in. przy realizacji osadzonego w śląskich realiach serialu „Blisko, coraz bliżej”. Potem przez 10 lat była kostiumografem Śląskiego Teatru Tańca, pracowała przy przygotowaniu około 40 premier. – Kostiumy do przedstawień tańca współczesnego różnią się od tradycyjnych kostiumów teatralnych czy operowych – wspomina Hanka Nowicka-Rożeń. – Inaczej się je projektuje, inaczej szyje, bo tancerze muszą mieć pełną swobodę ruchów.
Ojciec Hanki (to imię, nie zdrobnienie, w aktach stanu cywilnego oraz dokumentach ma wpisane właśne: Hanka, a nie Hanna) Jan Marceli Nowicki był artystą malarzem, więc „pchał” córkę w kierunku plastyki. Ale w jej życiu zawsze obecne było również śpiewanea – zaczynało się od piosenek turystycznych i wędrówek z gitarą po Tatrach. Przez 7 lat uczęszczała na lekcje do Ogniska Muzycznego. – Tyle, że kształciłam swój głos w kierunku operowym, a tak naprawdę zawsze marzyłam o tym, żeby śpiewać jazz – mówi Hanka Nowicka-Rożeń. – Dopiero potem zaczęłam pracować nad tym, żeby „przestawić” swój głos na jazz. Pierwszym jazzowym zespołem, w którym śpiewała była „Grawitacja”.
W 2006 roku powstało Jazz Bar Trio, z którym śpiewała 10 lat. Niestety, z powodu choroby muzyków grupa ta przestał istnieć. Jego kontynuacją jest znacznie już większy projekt Jazz Bar Band. Grają w składzie: Jerzy Główczewski – saksofon, Sylwester Sośniak – gitara, Rafał Smoleń – skrzypce, Grzegorz Kasperczyk – piano, Łukasz Zając – perkusja i Maciek Kitajewski – kontrabas. Niestety, w ubiegłym roku zmarł na COVID ich basista Andrzej Rusek. Bytomska publiczność miała okazję usłyszeć Jazz Bar Band w sierpniu tego roku nad stawem w parku miejskim w ramach wakacyjnego cyklu „Parkogranie”.
W starym dobrym stylu
Hanka Nowicka-Rożeń jest silną kobietą – tego nie da się ukryć. W 2000 roku wzięła udział w bardzo wówczas popularnym telewizyjnym reality show „Agent”. Jego uczestnicy musieli wykazać się wręcz surviwalowymi umiejętnościami. – Ciągle, chodzę na siłownię, basen, ćwiczę jogę – mówi artystka. – Trzeba utrzymywać kondycję, bo śpiewanie wymaga siły.
Jej muzycznym wzorem jest Ella Fitzgerald – nazywana First Lady of Song, jedna z najwybitniejszych śpiewaczek w historii jazzu. – Często ludzie pytają mnie, dlaczego śpiewam jazz mainstreamowy, taki w starym stylu – mówi Hanka Nowicka-Rożeń. – Po pierwsze dlatego, że coraz mniej zespołów gra w takim stylu. Po drugie, ja to naprawdę lubię, a Ellą Fitzgerald jestem zafascynowana.
Z tej fascynacji zrodził się najnowszy projekt Hanki Nowickiej-Rożeń, czyli spektakl muzycny „Być jak Ella”. To widowisko jazzowe, głównym jego tworzywem jest muzyka i nieśmiertelne standardy jazzowe, ale całość przeplatana jest słowną, literacką opowieścią o „pierwszej damie jazzu”. Przedstawienie miało premierę dwukrotnie w katowickim Teatrze Korez – po pierwszej premierze nastąpił lockdown związany z epidemią COVID-19. Pozostaje mieć nadzieję, że „Być jak Ella” będziemy mogli zobaczyć i przede wszystkim usłyszeć także w naszym mieście – w Bytomskim Centrum Kultury lub Teatrze Rozbark. W końcu to dzieło bytomianki, która w Bytomiu się urodziła i nigdy swojego miasta nie opuściła. (m)
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz