Zamknij

Co słoń robi w szopce?

13:21, 23.12.2023
Skomentuj

„Mamo, a gdzie dać baranki? Babciu, a dlaczego wołek i osiołek stoją z tyłu za Dzieciątkiem? A czemu ten anioł na szopce wygląda inaczej niż te obok Dzieciątka?”… Mała Ania i niekończącą się lawina pytań „szczigowatej” sześciolatki wkładającej do szopki gipsowe i porcelanowe figury. Duża, skrzynkowa szopka wyglądająca jak pałac, wykonana ręką pradziadka do dziś znajduje miejsce w moim domu.

I jak zawsze przywołuje wspomnienia i napawa dumą, że tak piękna rzecz została stworzona przez Izydora - mojego przodka. Co roku ustawianiu szopki towarzyszy pewien rytuał, oto najmłodszy członek rodziny mam przywilej ustawiania figur wedle biblijnego „rozkładu”. Wołek i osio łek za ogrodzeniem (żeby „chuchać” na narodzonego Jezusa:-) i oddzielić sacrum od profanum. W centralnej części żłóbek z Dzieciątkiem, obok Święta Rodzina w towarzystwie porcelanowych aniołów. Trzej Królowie, pasterze z owieczkami i specjalne pomieszczenie dla wielbłąda i… słonia. Na dachu anioł zwiastujący „In excelsis Deo”. Ileż wzruszeń towarzyszy „składaniu” szopki…

Jaką podróż odbywa serce, wracając do czasów, kiedy było się „tym najmłodszym”… Pokolenia przemijają a szopka zapewnia rodzinną ciągłość z uroczystą deklaracją, że tak będzie na wieki.

W wielu domach zapewne gdzieś na strychach, komórkach, czy pawlaczach stoją zapomniane święte figury, czy śląskie skromne „betlyjki” pieczołowicie pielęgnowane w śląskich domach. Dziś stoją zakurzone, wciśnięte w kąt, nie pasującego do świątecznego błyszczącego, migotliwego dizajnu. A może warto pójść pod prąd brokatowej tradycji i pozwolić sobie znów być dzieckiem, przyglądającym się z wypiekami na twarzy na betlyjki stawiane na wertiku drżącymi rękoma przodków?

A jeśli to zupełnie nie Wasza historia, ale macie ochotę doświadczyć tych emocji, które towarzyszą mi przy stawianiu szopki, zajrzyjcie koniecznie do Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu, gdzie do 2 lutego 2024 r. można oglądać wystawę „Boże Narodzenie bez granic. Szopki ze świata”. W Sali ekspozycyjnej dokonuje się cudowna przemiana. Każdy, kto wchodzi na tę wystawę od razu się uśmiecha:-) Warto zatem sprawdzić czy ten magiczny mechanizm zadziała na Was! A ja, wkładając do mojego drewnianego pałacu figury świętych, życzę wszystkim czytelnikom tej rubryki radosnych świąt pełnych ciepłych wspomnień i wzruszeń! Trzymając w ręce figurę słonia, spieszę szukać odpowiedzi, co to zwierzę robi w tej szopce?!

(Anna Jurzyca, Ślązaczka, kierownik Działu Promocji Muzeum Górnośląskiego)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%