W sumie pięć aktów oskarżenia dotyczących niegospodarności, której dopuścili się byli szefowie Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego trafiło już do sądu. Byli prezesi i członkowie zarządu wyprowadzili ze spółki 18 mln zł kupując między innym i nieruchomości, na których składowano odpady oraz udzielając pożyczek klubom sportowym.
W sprawie zatrzymano w sumie cztery osoby (prezesi i członkowie zarządu w latach 2016 – 2018) w wieku od 40 do 60 lat. Śladztwo w ich sprawie rozpoczęła Najwyższa Izba Kontroli. Przypomnijmy, w lipcu tego roku byli szefowie BPK usłyszeli prokuratorskie zarzuty. Pisaliśmy na ten temat i cały artykuł możecie przeczytać TUTAJ.
- Jak ustalili śledczy, przedstawiciele zarządu, przekraczając swoje uprawnienia i działając na szkodę zarządzanego przedsiębiorstwa, sponsorowali i udzielali pożyczek miejscowym klubom sportowym i fundacjom, często bez wymaganej zgody rady nadzorczej i wbrew celom statutowym. Działając w podobny sposób, nabyli również nieatrakcyjne nieruchomości z uwagi na składowane na nich wcześniej odpady oraz tereny z ujęciami wody za kwotę kilkakrotnie przekraczającą ich realną wartość. W taki sposób z kasy spółki wyprowadzili około 18 milionów złotych, co wpłynęło również negatywnie na budżet całego miasta – potwierdza kom. Sabina Chyra-Giereś, rzeczniczka prasowa śląskiej policji.
Wszyscy czterej, byli szefowie, którzy usłyszeli zarzuty niegospodarności staną przed sądem. Grozi im nawet do 10 lat odsiadki w więzieniu.
Komentarze