Do Żabich Dołów i Pod Topolami trafiło po 300 kg karpi, a do Brandki wpuszczono tej ryby 400 kg i dodatkowo 50 kg szczupaków. Oznacza to, że w bytomskich zbiornikach po drugim już tej jesieni zarybianiu przybyło o ponad tonę ryb.
Poniedziałkowe zarybianie kosztowało kilkadziesiąt tysięcy złotych. Ryby sprowadzono z hodowli, a pieniądze na ich zakup przeznaczono ze składek członków bytomskiego koła wędkarskiego nr 3. Na razie w zbiornikach, do których trafiły świeże karpie i szczupaki nie można wędkować.
Planują kolejne zarybienie
To nie pierwsze jak już wspominaliśmy i nie ostatnie w tym roku jesienne zarybianie z inicjatywy członków bytomskiego Koła PZW nr 3. 7 października do zbiorników Żabie Doły oraz Pod Topolami wpuszczono po 40 kg linów oraz po 30 kg karasi, a do Brandki 100 kg karpi, 300 kg leszczy, 70 kg linów oraz 60 kg karasi. W najbliższym czasie wędkarze planują jeszcze zarybić wody drapieżnikami takimi jak szczupak, sandacz i okoń.
Komentarze