Na tym etapie walki o awans rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw. Przypomnijmy, że w pierwszym, rozegranym w szombierskiej hali Na Skarpie starciu nasi ograli zawodników z miasta Kopernika 100:78. Wynik i ta duża przewaga na korzyść niebiesko-czerwonych nie mówią wszystkiego. Wszak Toruń przez większość czasu prowadził, a podopieczni trenera Mariusza Bacika nie umieli znaleźć sposobu na tę drużynę. Udało się to dopiero pod koniec trzeciej kwarty, kiedy to w końcu złapali wiatr w żagle i w błyskawicznym tempie odjechali rywalom.
Spotkanie rewanżowe odbyło się w minioną środę. Zespół z Bytomia znowu musiał sobie radzić bez swojego asa atutowego i króla "trójek", Bartosza Wróbla, który leczy kontuzję. Zaczęło się tak samo, jak w Bytomiu, czyli od prowadzenia torunian. Pierwsza kwartę wygrali oni 23:15.
Szybki odjazd
Tym razem jednak nasi postanowili nie zwlekać z włączeniem zabójczego dla innych turbodoładowania i już w drugiej kwarcie zabrali się ostro do roboty. Efekt to ponad dwa razy więcej zdobytych punktów, niż w trakcie pierwszych 10 minut (33:22) i wyjście na prowadzenie.
Kwarta trzecia to pełna dominacja przyjezdnych i bezradność strzelecka gospodarzy. Skończyło się na rezultacie 9:19. Na ostatnią część pojedynku bytomianie wychodzili zatem z dającą pewność i wynosząca 13 oczek przewagą. Skupili się zatem na kontrolowaniu korzystnego wyniku i spokojnym dowiezieniu go do końca. Udało się w pełni, wprawdzie Toruń był lepszy, ale odrobił tylko jeden punkt. Ostatecznie Polonia triumfuje 83:71, w dwumeczu 2:0 i już jest w fazie ćwierćfinałowej play-off.
Ważny moment
Jak nasi punktowali? Najwięcej tym razem rzucił Michał Krawiec (17). Inni zawodnicy mieli takie osiągi: Marek Piechowicz (14), Krzysztof Wąsowicz (13), Paweł Bogdanowicz (10), Wojciech Zub (8), Jarosław Giżyński, Michał Medes i Filip Pruefer (po 7),
Kolejna przeszkoda do przeskoczenia to RJ House Legion Legionowo. Ten zespół występował w grupie B i sezonie zasadniczym zaliczył 23 zwycięstwa oraz 7 porażek. W playoff odprawił już Turów Zgorzelec i AZS AWF Warszawa. To bardzo ważny moment na drodze do 1.Ligi. Kto okaże się lepszy i awansuje do półfinału, ten znajdzie się w gronie czterech najlepszych ekip. A to bardzo dużo, bo aż trzy z nich wejdą do 1.Ligi.
Komentarze