Uciekali samochodami przed policją

Dwa razy w krótkim czasie bytomscy policjanci musieli swymi radiowozami ścigać na ulicach miasta uciekające przed nimi samochody. Najpierw pogoń zorganizowano za trójką naćpanych nastolatków, a później za pijanym 43-latkiem. 

  • Data:
  • Autor: Tomasz Nowak
Autor zdjęcia: KMP

Nastolatków jadących renaultem mundurowi zauważyli na ulicy Musialika. Sprawa wydała się im podejrzana, więc postanowili zatrzymać pojazd do kontroli. Ale prowadzący zignorował sygnały funkcjonariuszy i zamiast się zatrzymać dodał gazu. Radiowóz ruszył w pościg za renaultem. Auta przejechały niedługi odcinek alei Jana Pawła II. Tam trójka pasażerów wysiadła i kontynuowała ucieczkę na nogach. 

Fanty w aucie

Długo ona nie trwała, stróże prawa szybko zatrzymali trzech młodych mieszkańców naszego miasta. Żaden z nich nie był pełnoletni, a więc nie miał prawa jazdy. Żaden też nie przyznał się do kierowania samochodem. Ale jak wykazały przeprowadzone na miejscu badania wszyscy byli pod wpływem środków odurzających. Jakby tego było mało wewnątrz auta znaleziono przedmioty pochodzące z kradzieży. Cała trójka uciekinierów stanie przed sądem, czekają ją poważne kłopoty.  

Drugi z pościgów rodem z filmów sensacyjnych rozpoczął się na ulicy Piekarskiej. Uwagę policyjnych wywiadowców przykuł poruszający się nią bardzo szybko volksvagen. Jego kierowca zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe wzywające go do zatrzymania. Jeszcze bardziej przyspieszył i zaczął uciekać. Goniony przez mundurowych w radiowozie dotarł aż w rejon osiedla Arki Bożka. Tam wysiadł z pojazdu i już pieszo ruszył w stronę tamtejszych nieużytków. Grupa pościgowa go jednak dopadła.

Pasażer do izby

Badanie alkomatem pokazało jasno, że 43-letni mężczyzna volksvagena miał w organizmie prawie pół promila alkoholu, za to nie posiadał prawa jazdy. Na tym się nie skończyło, bo wyszło na również na jaw, że jest osobą poszukiwaną przez bytomski Sąd Rejonowy w celu odbycia orzeczonej kary więzienia. Kierowca trafił do aresztu, grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Natomiast jadący z nim pasażer został odstawiony do izby wytrzeźwień, bo też był pod wpływem. 

Ocena: 5,00
Liczba ocen: 2
Oceń ten wpis

Komentarze

Nikt jeszcze nie komentował tego artykułu, dodaj pierwszy komentarz.

Partnerzy