Niby wszystko przebiega lekkim tanecznym krokiem. W rzeczywistości jednak nauka w szkole baletowej to ciężka i trudna praca. Świadczą o tym liczby: naukę w klasie tegorocznych abiturientów rozpoczynało 24 uczniów. Do egzaminów dyplomowych i czekających ich matury dotrwało 9 osób. To oznacza "odsiew" na poziomie ponad 60 procent. Zostali najwytrwalsi, najbardziej pracowici, ale także ci, którym w dalszej nauce nie przeszkodziły np. kontuzje.
Koncert dyplomowy stał się świętem całej szkoły, a nie tylko 9 szczęśliwców. W pierwszej części zaprezentowały się uczennice młodszych klas - przede wszystkim VIII klasy przedmaturalnej. Przerywnikiem pomiędzy etiudami z baletu klasycznego był fragment ze słynnego musicalu Cats. Następnie uczniowie niemal wszystkich klas zaprezentowali minispektakl baletowy "Przebudzenie Flory".
Młodym tancerzom na żywo akompaniował krakowski zespół Blacklight, grający dość ciężkiego rocka progresywnego. W czasie tego przedstawienia każdy z dyplomantów miał też swoją solówkę.
W tym roku Państwową Ogólnokształcącą Szkołę Baletową im. Ludomira Różyckiego w Bytomiu ukończyli (czekają ich jeszcze egzaminy maturalne): Oliwia Chmielewska, Zuzanna Ciaciek, Karolina Gołąb, Maria Grabiec, Oliwia Kocik, Tatiana Kornobis, Elżbieta (Yelyzaveta) Tatarkina, Weronika Wolnik oraz Igor Przybyła. - To niezwykły dzień - mówiła dyrektor szkoły Elżbieta Mendakiewicz. - Po zdaniu egzaminów dyplomowych przestajecie być uczniami, a stajecie się zawodowcami: profesjonalnymi tancerzami. A dla tych, którzy chcieliby dopiero rozpocząć tę drogę - 10 kwietnia w Baletówce odbędzie się kolejny dzień otwarty.
Komentarze